Jak powiedział jeden z twórców tanga, Enrique Santos Discépolo tango „to smutek, który się tańczy” Wyraża przeczucie rozstania i koniec namiętności, może miłości…
Wszystkie te emocje mogliśmy poczuć w trakcie oglądania sztuki "Tango Piazzolla" podczas niedzielnej wyprawy do teatru, w ramach projektu Kurtyna w górę! Teatr im. J. Słowackiego w Krakowie zaproponował nam sztukę muzyczną, w której bohaterowie przeżywają niespełnione miłości, szukają czułości i spełnienia w drugim człowieku. Wyśpiewane i wytańczone historie ludzi, którzy w każdym wieku tęsknią i pragną prawdziwego uczucia. Młoda dziewczyna i chłopak, mężczyzna w średnim wieku czy kobieta u schyłku życia – wszyscy potrzebujemy miłości.
Wspaniałej grze aktorów towarzyszyła muzyka na żywo, która dodatkowo wzmacniała pozytywny odbiór sztuki. Zespół "Tango Bridge" pod kierownictwem Grzegorza Frankowskiego zagrał najpiękniejsze szlagiery Astora Piazzolli oraz inne namiętne tanga. Prawdziwa uczta dla zmysłów!
Seniorzy bardzo cieszyli się z możliwości obejrzenia tej sztuki. Na tę okazję Panie przygotowały wieczorowe sukienki w kolorze czarnym. Zadbały też o wymowne dodatki w postaci czerwonych szali, kapeluszy, torebek, butów oraz innych ozdób. Specjalnym dodatkiem podkreślającym miłość do tanga były pomalowane na czerwono usta, których malowanie dokonywało się jeszcze na kilka minut przed wejściem do teatru. Panowie zaś, założyli odświętne garnitury; szczególnie zaskoczył nas jeden z uczestników, który na tę okazję zrezygnował z krawata i założył czerwony fular. Wszyscy – bez wyjątku – daliśmy się oczarować magii tanga i przenieśliśmy się w świat zmysłów i pożądań. Muzyka grała w nas jeszcze długo po powrocie do domu.
